zapisane w ciemni

Tu jest przestrzeń dla notatek z pracy, testów chemicznych, technicznych pomyłek i refleksji, które nie mieszczą się w gotowym obrazie. To miejsce dla tych, którzy chcą zajrzeć za kulisy procesu – tam, gdzie światło styka się z materiałem, a przypadek z doświadczeniem. Dokumentuję tu próby, błędy, przepalone emulsje i nieudane odbitki, bo one są równie ważne jak końcowy efekt.

Opisuję ilości przepracowanego materiału, czas spędzony w ciemni i decyzje, które trzeba podejmować bez pewności rezultatu. Pokazuję też, jak tworzę własne narzędzia – od ram kontaktowych po maszyny wspomagające pracę z technikami szlachetnymi.

Nie ma tu gładkości ani cyfrowej kontroli – jest proces, który sam w sobie staje się formą sztuki.